Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zachodowi chodziło o święty spokój

13 lutego 2015 | Publicystyka, Opinie
Państwa zachodnie prezentują za mało inicjatywy – twierdzi Bogdan Klich. Na zdjęciu uczestnicy negocjacji w Mińsku
źródło: PAP/EPA
Państwa zachodnie prezentują za mało inicjatywy – twierdzi Bogdan Klich. Na zdjęciu uczestnicy negocjacji w Mińsku
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa

Bogdan Klich | Polska będzie bezpieczna, jeżeli Ukrainie uda się utrzymać suwerenność – mówi Piotrowi Jendroszczykowi były szef MON.

Rz: Jak należy ocenić podpisane w Mińsku w czwartek porozumienie?

Bogdan Klich: Ten dokument jest mapą drogową. Jest początkiem pewnego procesu, a nie jego zamknięciem. Jest kompromisem zawartym w warunkach gorącej wojny. Od dobrej woli stron, a zwłaszcza Kremla, zależy, czy zostanie wcielony w życie. Putin może go w każdej chwili wrzucić do kosza, mówiąc, że przecież nie ma tam jego podpisu. Jest jedynie werbalna zgoda na jego realizację. Wszystko może się więc jeszcze wydarzyć. Trudno cokolwiek wyrokować. Bo mamy do czynienia z papierem zawieszonym między latającymi pociskami, przez które może być w każdej chwili rozszarpany. Można mieć jedynie nadzieję, że będzie stopniowo nabierał znaczenia. Dla strony ukraińskiej jest szansą.

Czy nie jest sukcesem, jeżeli przyjąć, że dojdzie do zaprzestania działań wojennych? Jednocześnie nie sposób oprzeć się wrażeniu, że to tylko zamrożenie konfliktu i porażka Kijowa, który musiał się zgodzić na ograniczenie suwerenności Ukrainy.

Porozumienie składa się z wielu ustępstw obu stron. Rosjanie nie zgodzili się do nocy ze środy na czwartek na przywrócenie Ukrainie kontroli nad granicą z Rosją. Teraz wyrażają na to zgodę, ale bez podpisu prezydenta Putina, a ponadto obwarowują to wieloma warunkami....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10065

Wydanie: 10065

Spis treści
Zamów abonament